Eco Mikołaj
No to czas poważnie (no może prawie poważnie) potraktować temat. Porozmawiajmy na temat ekologii i jaki ona ma wpływ na święta, a dokładnie na 6 grudnia czyli dzień świętego Mikołaja. Dziś bardzo często mówi się o ekologii. Szanowaniu energii. Mówi się też, że ludzie coraz mniej wierzą. Nie czują magii świąt. Wszystko obraca się wokół pieniądza, przepisów i takich tam spraw. Chwilę przez dniem św. Mikołaja zobaczyłem przez Żabką kominiarza i przyszło mina myśl, że to wszystko jest powiązane.
Kiedyś, mieliśmy piece kaflowe, w których paliło się węglem. Stało się przy tych piecach opartym plecami, żeby rozgrzać się po przyjściu zmarzniętym z wielkiego mrozu. Magia świąt była okraszona wielkimi zaspami świeżego śniegu oraz zapachami potraw, które były dostępne w okresie świąt. Zapach pomarańczy, mandarynek, pieczonego sernika, dawał nam pewność, że zbliżają się święta. Początkiem wszystkiego był dzień św. Mikołaja. Budziliśmy się o poranku przekopując całe łóżko w poszukiwaniu przysmaków, które na pewno gdzieś musiały być podłożone. W końcu przecież byliśmy grzeczni, a na pewno się staraliśmy… czasem. Każdy wierzył, że Mikołaj wchodzi kominem i daje takie małe drobiazgi. W telewizji nikt nie burzył tej prawdy.
Dziś mamy kaloryfery, grzejniki konwektorowe, a nawet na podczerwień. Zamknięte komory spalania itp. Nie ma, którędy wejść do domu! Wyobraź sobie, że przychodzi Mikołaj – wchodzi do komina i znajduje się w kotłowni, albo inaczej wchodzi do komina, a tam wszystko zamurowane, bo przeszliśmy na ogrzewanie ekologiczne, które nie wymaga spalania czegokolwiek i nie wymaga też komina. Nagle się okazuje, że nie dostajemy prezentów, nie czujemy tego, że ktoś przychodzi do nas w nocy z podarkami. Kiedy tak czujemy, że nikt o nas nie pamięta to robimy reklamy w stylu „kup sobie prezent”, możesz być Mikołajem itp. Denerwuje mnie, gdy słyszę w telewizji, że prezenty trzeba sobie kupić – ja nie muszę, do mnie Mikołaj przychodzi, do moich dzieci też.
Wspomniany na początku kominiarz to znak, że nie tylko ja dbam o drożność przewodów kominowych, aby te dzień św. Mikołaja mógł być magiczny i pełen niespodzianek zostawianych pod poduszką. A co jeśli masz centralne ogrzewanie? Nie martw się, na szczęście mamy też wentylację. Ważne jest by nie zasłaniać kratek wentylacyjnych w okresie grzewczym. Swobodny przepływ powietrza daje nie tylko bezpieczeństwo w zakresie zatruć tlenkiem węgla, daje również radość z prawdziwego przeżywania tego małego święta, które wprowadza nas w ten magiczny czas przedświąteczny. Wspaniały czas.
Można powiedzieć, że Mikołaj jest totalnie zkomercjalizowany, że obecna postać Mikołaja to wymysł marketingowców z Cocacoli, że nie jest już święty, a został Mikołajem i to wszystko będzie prawda, ale czy w duchu nie kochamy tej bajkowej, propagandowej legendy? Ja uwielbiam 🙂 Mimo, że ma się coraz więcej lat, dzieci i poważne zadania dawane od życia to pewne rzeczy nie przemijają. Ta ciekawość 🙂 To sprawdzenie się czy było się wystarczająco grzecznym dla bliskich by dostać motywujący smakołyk.
Mam nadzieję, że wierzycie w Mikołaja, Świąteczne Aniołki i we wszystko co ma związek ze świętami. Mam nadzieję, że nigdy nie zatracicie tej wiary, i zadbacie oto, żeby Wasze domy były otwarte na życzliwych Wam ludzi i Mikołajów, którzy, nigdy nie wiadomo, może czają się za rogiem 🙂