Świadomość społeczna

Ilekroć zbliżają się wybory, siadam sobie nad stronami, dzięki którym można sprawdzić na kogo powinno się głosować. Można porównać swoje zapatrywania z zapatrywaniem partii lub konkretnych kandydatów – jeśli akurat głosujemy np na prezydenta. Można wybierać z pośród wielu interesujących kwestii światopoglądowych lub ekonomicznych czy też militarnych. Kiedy ostatnio wykonywałem tego typu test wyszło mi, że w ogóle nie mam na kogo głosować, bo moje poglądy najlepiej odzwierciedlała partia, o której istnieniu nie miałem pojęcia a i tak była zgodna z moimi poglądami jedynie w około 35%. Można powiedzieć, że strona była licha, a można się zastanowić czy politycy mają dziś społeczeństwu coś do zaoferowania. Choć może… to moje poglądy są dziwne i ciężko dostosować odpowiednią opcję dla mnie, a wszyscy inni nie mają z tym jakiegoś większego kłopotu. 

Od ostatnich wyborów dość często wracam do tych myśli i zastanawiam się nad tym. Ostatnio będąc w piekarni, czekając na swoją kolej, słuchałem kolejkowiczów mówiących o swoich problemach i poglądach na życie. Zdziwiłem się, bo wymyślali jakieś ostatnie paranormalne historie na temat kraju. Wszystko zasłyszane z telewizji, zero własnych opinii, zero przemyśleń czy głębszego przemyślenia tematu, jedynie powielanie sieczki jaką jesteśmy karmieni przez ekrany naszych telewizorów, monitorów itp
Zgłębiając temat, doszedłem do wniosku, że nie umiemy jako społeczeństwo mieć wizji naszego kraju, województwa, samorządu, czy jakiejkolwiek lokalnej wspólnoty bo nie mamy pojęcia jak to wszystko funkcjonuje. Społeczeństwo nie rozumie wielu aspektów gospodarczych, dlatego daje sobą tak łatwo manipulować, a doradcy do spraw wizerunku politycznego pomagają w prosty sposób łapać wyborców mówiąc proste w przekazie, dobrze brzmiące frazesy, które nie muszą mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości, bo i tak tego nikt nie weryfikuje – liczą się przecież emocje. Niestety tylko emocje i na nich często się poprzestaje patrząc chociażby na polityczne debaty, które są totalnie niemerytoryczne, a najważniejszą osobą są tam prowadzący. Taki show, który ma dostarczyć więcej rozrywki niż faktycznej politycznej debaty. 

Czemu tak jest ? Brakuje edukacji na tym poziomie. Wiedza o społeczeństwie jest w szkołach ale nie wyjaśnia ona jak rozumieć politykę czy faktycznie zamiary politycznych elit, które bądź co bądź mam wrażenie, że w ogóle się nie zmieniły od upadku PRL. Edukacja o społeczeństwie powinna mówić nie tylko jak wygląda państwo, ale jakie są zależności w tym państwie. Edukacja powinna dać wizję jak powinno wyglądać Państwo skuteczne, sprawne, sprawiedliwe. W co powinno się wtrącać a co zostawić obywatelom do samodzielnego decydowania. 

Kiedy będziemy rozumieć zależności może się okazać, że zaczniemy żyć w lepszym świecie. Mniej zawistnym, bardziej poukładanym

To tyle jeśli chodzi o wstęp. W następnych artykułach podebatujemy na temat rozwiązań dla naszego społeczeństwa Będzie o medycynie, prawie, kościele, firmach, podatkach , emeryturach. O wszystkim co dotyczy każdego z nas. Spróbujemy stworzyć państwo teoretyczne, zbudować coś od zera.. i zobaczymy czym się to skończy 🙂

Obraz Warszawy pochodzi z serwisu freeimages.com