Wszyscy mówią, nikt nie słucha
jest piękny (co z tego, że leje) czwartkowy wieczór. W głośnikach leci jazz. Pourlopowa chwila pomyślenia o przyszłości, ale też chwila na to by na spokojnie poprzeglądać sobie internet. Wchodzę na facebooka, a tam milion sugerowanych poradników jak żyć, co robić, w co inwestować, jak prasować, w co wierzyć, na kogo głosować. Milion influenserów, którzy chcą nam wcisnąć kit o życiu, żeby nabić statystyki i ewentualnych sponsorów. Pomyślałem, że przecież i tak wiem lepiej to też się wypowiem, ale szybko przyszła do mnie myśl – kto by to chciał czytać. Czytamy tylko to co się przebija – czyli treści, które wydają nam się ultra ciekawe. Nic dziwnego, że wchodząc na popularne portale internetowe możemy zobaczyć przed nagłówkami hasła typu: Niesamowite!, Dramat, Tragedia, Nikt się tego nie spodziewał i pewnie wiele podobnych. Zanurzeni w sieczce propagandy sukcesu lub porażki (zależy komu na czym zależy) możemy tak tracić czas na przeglądaniu brukowych nagłówków… chyba, lepiej wrócić do jazzu w głośnikach 🙂
Photo by NeONBRAND on Unsplash